[O1] dołożenie przekaźników świateł przednich

[Anjaro]

Piękna sztuka, aż pachnie od monitora nowością jedno co to fantastyczny środek, tylko RADYJKO zacznij składać na Columba będzie lepiej "pasował" - gratulacje, szerokości i bezawaryjności i pięknych planów do modzenia.

[czernobyl]

[O1] dołożenie przekaźników świateł przednich

witam,
wczoraj sprawdziłem, że mam całe 12,6v na żarówkach przednich. czyli fabryka zaoszczędziła na przekaźnikach do świateł. niestety.

moje pytanie: czy ktoś z Was, forumowicze, przerabiał ten temat? teoretycznie najładniejszą metodą byłoby zdobycie dodatkowej pary gniazd reflektorowych i pary wtyczek, aby dołożyć sobie instalację gotową do wypięcia w razie awarii.
po 1. to nie wiem, skąd takie gniazda/wtyczki zdobyć (ASO, szrot, sklep jakiś - jakie to nr. części?).
po 2. skłaniam się ku wersji, aby pobrać sobie sygnał z samej kostki dochodzącej do żarówki w lampie, wyprowadzić go do przekaźnika i dorzucić dodatkową kostkę H4 z napięciem z przekaźnika i masą grubym kablem prosto z aku, jako, że kabelki wewnątrz reflektora łączące główne złącze z kostką żarówki są dość rachityczne i wprowadzają zapewne dodatkowe straty. wymagane modyfikacje to w takim przypadku podpiłowanie obu tylnych zaślepek reflektorów - aby wyprowadzić sygnał do przekaźnika (cienki kabelek, wystarczy z jednego reflektora dla obu) i doprowadzić napięcie porządnymi kablami (w planie 2,5mm^2) prosto na nową kostkę żarówki.

jakieś pomysły? może ktoś, kto już to przerobił, ma jakieś fotki, gdzie ew. upchnąć przekaźniki, lub sugestie, którędy puścić kable? gdzie wpiąć się z kablem plusowym? pewnie najlepiej prosto pod alternator?

z góry dzięki za sugestie

[Maicroft]

Tylko danie 14V na zarowki poniekad skroci ich zycie

[czernobyl]

Tylko danie 14V na zarowki poniekad skroci ich zycie

oczywiście
przeklejka z forum.vwgolf.pl:

10.5V : 510 lumens
11.0V : 597 lumens
11.5V : 695 lumens
12.0V : 803 lumens
12.5V : 923 lumens
12.8V : 1000 lumens Rated output voltage
13.0V : 1054 lumens
13.5V : 1198 lumens
14.0V : 1356 lumens Rated life voltage
14.5V : 1528 lumens

bardziej zależy mi na bezpieczeństwie niż na długowieczności żarówek. zresztą, zawsze można wrzucić jakieś dzienne wesema w kratki w zderzaku (koszt ~100PLN = 2 komplety niezłych żarówek) i nawet wysilone H4 będą wytrzymywały sensowną ilość czasu

[Polon]

12,6 V to jest dokładnie tyle ile powinno być (+5%) jeśli żywotność żarówki ma się mieścić w normie. Napięcie na alternatorze musi być wyższe, ponieważ uwzględnione są przez konstruktora spadki napięcia na przewodach i stykach. Nie psujmy tego, co jest dobre.

[Super_Be]

Dobre, jak dobre. Np. w Superbie napięcie na żarówkach można regulować VCDS'em i maksymalną wartością (ustawioną nota bene fabrycznie) jest 13,6V. Można dać mniej, jeśli uznam, że świecą wystarczająco, a chciałbym, żeby żarówki dłużej wytrzymały. Ale jeżeli kiepsko świeci, to raczej marne pocieszenie, że napięcie jest takie, jak ma być i żywotność żarówki w normie. Owszem, można zacząć od lepszych żarówek, ale one też mają z reguły krótką żywotność. Ja tylko tyle powiem, że u mnie przez 2 lata (bez dwóch miesięcy dokładnie ), przy ustawieniu 13,6V nie padła ani jedna żarówka. Fakt, zdążyłem przejechać dokładnie 15 tys. km 8) , ale sporo w tym było krótkich dystansów, a więc częstego włączania/wyłączania. Natomiast inną jest sprawą, że przy takim podłączeniu, o jakim pisze czernobyl (i sprawnym alternatorze i regulatorze napięcia), na żarówki pójdzie ponad 14V (u mnie napięcie ładowania, to ok. 14,5V), a to różne może mieć konsekwencje. Żarówki to jedno, ale jeszcze kwestia odbłyśnika, gniazda itp. Więc jeśli masz standardowe żarówki, to zacząłbym od założenia jakichś NightBreakerów, czy innych NightGuide'ów - tak "na wszelki wypadek" nie przerabiałbym od razu instalacji.

[Polon]

Volkswagen przyjmuje wartość 12,8 V jako znamionowe napięcie wyjściowe dla żarówek reflektorów. Cytat z postu powyżej: "12.8V : 1000 lumens Rated output voltage".

[czernobyl]

jeżdżę od ok. 2 lat na dużo mocniejszych żarówkach (philips x-treme, potem i do teraz philips nightguide). na suchym ok, ale na mokrym asfalcie światła jest zdecydowanie za mało. w weekend dokonałem nawet płukania reflektorów - trochę brudu wypłynęło, ale poprawa świecenia jest nikła lub wręcz zerowa.

wolę mieć 14v na kostce żarówki i wtedy zastanawiać się, czy muszę mieć philipsy ng, czy wystarczą mi wtedy jakieś zwykłe philipsy premium. swoją drogą jak już dokonam aktu gwałtu na ori instalacji, to chętnie przeprowadzę testy dla potomnych w postaci: philips ng@12,6v vs np. philips premium@14v, z fotami oczywiście (zakładając, że otrzymam 14v, jak będę miał 13,6 to będę i tak zadowolony).

części zamówione, jak przyjdą, to puszczam sobie dla otuchy "sąsiadów" w tv i do dzieła :diabelski_usmiech

[Super_Be]

wolę mieć 14v na kostce żarówki i wtedy zastanawiać się, czy muszę mieć philipsy ng, czy wystarczą mi wtedy jakieś zwykłe philipsy premium. swoją drogą jak już dokonam aktu gwałtu na ori instalacji, to chętnie przeprowadzę testy dla potomnych w postaci: philips ng@12,6v vs np. philips premium@14v, z fotami oczywiście (zakładając, że otrzymam 14v, jak będę miał 13,6 to będę i tak zadowolony).

To w takim razie znów: proponowałbym zacząć od pojeżdżenia na Premium. Bo jak wsadzisz dla porównania NG, to oczywiście będą lepsze - i już nie wrócisz do Premium :lol: . A wtedy ryzykujesz rychłym wypaleniem odbłyśników (które prawdopodobnie już nie są w idealnym stanie, jeśli mimo mocniejszych żarówek lampy słabo świecą) i poprawę oświetlenia szlag trafi. Zresztą tak czy inaczej, ryzyko jakieś jest. Oczywiście jeżeli się z nim liczysz, to czemu nie? Ale ja bym się tutaj szybkiego przepalenia się żarówek najmniej bał. A w każdym razie po takiej zmianie doradzałbym Ci co jakiś czas spojrzeć na gniazdo żarówki i kostkę - czy nie brązowieją 8) .

[Marian 2]

Pozornie tylko wydaje się, że puszczenie zasilania żarówek przez przekażniki to bardzo prosta sprawa. Z reguły wszyscy zapominają, że każda żarówka dużej mocy powinna być zabezpieczona bezpiecznikiem, i przy prowadzeniu zasilania bezpośrednio z akumulatora trzeba dobudować dodatkową puszkę z bezpiecznikami. Inaczej będzie ryzyko pożaru przy zwarciu.
Wykorzystanie istniejących bezpieczników da tylko oszczędzanie wyłącznika świateł, oraz przełącznika mijania/długie, nie będzie przez te urządzenia płynął duży prąd, co też jest warte zachodu.

[kazik79]

Pozornie tylko wydaje się, że puszczenie zasilania żarówek przez przekażniki to bardzo prosta sprawa. Z reguły wszyscy zapominają, że każda żarówka dużej mocy powinna być zabezpieczona bezpiecznikiem, i przy prowadzeniu zasilania bezpośrednio z akumulatora trzeba dobudować dodatkową puszkę z bezpiecznikami. Inaczej będzie ryzyko pożaru przy zwarciu.
Wykorzystanie istniejących bezpieczników da tylko oszczędzanie wyłącznika świateł, oraz przełącznika mijania/długie, nie będzie przez te urządzenia płynął duży prąd, co też jest warte zachodu.

że trzeba zabezpieczyć obwód bezpiecznikiem (i to każdy) to się zgodzę, ale dodatkowa puszka to chyba przesada - wystarczy przecież pojedynczy bezpiecznik - np. w puszce nad akumulatorem

[Marian 2]

Nie może być tylko jeden bezpiecznik z powodu bezpieczeństwa. Spalenie tego jednego bezpiecznika, ktory zabezpiecza wszystkie żarówki (w sumie 4 żarniki) spowoduje, że w nocy natychmiast będzie "ciemność". Nie jest to przypadek, że każda z tych głównych żarówek/żarników ma swoj bezpiecznik.
W przypadku oddzielnych bezpieczników, po spaleniu jednego, samochód będzie co najwyżej ślepy na jedno oko.

[krzynol]

Marian 2, słuchajcie Mariana, dobrze prawi

[czernobyl]

Marian 2 oczywiście, że dobrze gada jeden bezpiecznik na jeden przekaźnik, a nie jeden bezpiecznik na wszystko. robiłem w golfie 3 wersję jeden przekaźnik+bezpiecznik na krótkie, jeden przekaźnik+bezpiecznik na długie. w takiej wersji ww. autem przejeździłem ponad rok zanim sprzedałem i nigdy nie było żadnych problemów - więc i w oktavce chcę popełnić to samo

tak jak pisałem - zamierzam zrobić to tak, że "moja" instalacja z przekaźnika będzie kończyła się dodatkowymi kostkami H4, więc w razie jakby co po prostu je wyciągam, wpinam oryginalne kostki w żarówki i jazda.

[TwoB]

jeden przekaźnik+bezpiecznik na krótkie, jeden przekaźnik+bezpiecznik na długie

w takim układzie może wystąpić sytuacja o której wspominał wyżej Marian 2, jak Ci się spali ten jeden bezpiecznik od krótkich to nagle będziesz "widział ciemność"- niezbyt bezpiecznie. Daj oddzielny bezpiecznik na lewą stronę i drugi na prawą, a nie razem lewa +prawa na jednym.

[Krzych]

Wystarczą 2 przekaźniki za przełącznikiem, bezpieczniki pozostają oryginalne w skrzynce, tylko trzeba pamiętać o odpowiednio grubym przekroju kabla zasilającego przekaźniki min. 2.5mm2
Największy spadek napięcia powstaje na wyłączniku świateł i przełączniku zespolonym, reszta przewodów jest OK.

[Polon]

...Największy spadek napięcia powstaje na wyłączniku świateł i przełączniku zespolonym...

W nowej Octavii? Przez te elementy powinien płynąć tylko prąd sterujący.

[Super_Be]

...Największy spadek napięcia powstaje na wyłączniku świateł i przełączniku zespolonym...

W nowej Octavii? Przez te elementy powinien płynąć tylko prąd sterujący.

Od początku wątku mowa o O1...

[czernobyl]

witam jako ojciec-założyciel tematu :lol:

dziś zamontowałem przekaźniki, ale po kolei:
- wygląd i konstrukcję zestawu zdetermnował fakt, że w szpargałach znalazłem gotową instalację - zrobiłem kiedyś kumplowi do Corsy B, bo narzekał na światła, po czym okazało się, że pełnoletnia prawie corsina trzyma twardo 13,5v, a koledze wystarczyło poradzić tungsramy +60%.
tak więc mam instalkę zgodnie z tym, co sobie zaplanowałem - jeden przekaźnik na krótkie, drugi na długie. bezpieczniki (po 15A każdy) i przekaźniki zmieściły się w puszce akumulatora, więc są raczej dobrze zabezpieczone przed wilgocią aż do następnej powodzi :wink:
+ i masa pobrane z klem akumulatora - są tam takie ładne śrubki do wkręcenia się, więc grzech byłoby nie skorzystać
sygnał plusowy wyzwalający przekaźniki pobrany z reflektora lewego - prosto z kostki; masa przekaźnika - razem z masą do żarówek
moja instalacja nie kończy się wtyczką do reflektora, a kostką h4 - masa jak wyżej, plus dla krótkich i długich z przekaźników
jedyne zniszczenia, jakich trzeba było dokonać w tej wersji to nacięcie zaślepek reflektorów tak, aby zmieściły się 3 kable 2,5mm2 prowadzące do nowej kostki oraz w przypadku lewego reflektora wyprowadzenia sygnału - podciąłem od dołu, więc zaglądając do auta nie widać żadnej ingerencji. stare kostki da się upchnąć w reflektorze, więc nie ma potrzeby wypinania czy psucia czegokolwiek innego

ponieważ zrobiłem to dziś rano, to trudno ocenić skuteczność poza tym, że światła w ogóle świecą czyli instalacja została wykonana i założona poprawnie. próbowałem zmierzyć aktualne napięcie na żarówkach, ale tak dobrze zmontowałem i zalałem klejem epoksydowym przygotowane kostki, że nie da się zmierzyć napięcia na niej przyjmuję gratulacje :P - także wszelkie testy będą stricte organoleptyczne - świetlne - choć poczekam raczej z fotami i komentarzami do nastania pogody, gdy asfalt będzie mokry - akurat przyszedł mróz i w takich warunkach światło rozchodzi się MZ najlepiej, więc nie ma na razie do czego porównywać ani się zachwycać

ogólnie instalacja, pomimo, ze nie idealnie wymierzona, jest po otwarciu maski niedostrzegalna - wszystkie kable pozawijane w czarną taśmę tekstylną, więc jak się przykurzą, to będą wręcz wyglądały jak fabryczne. przewody do reflektora prawego puściłem za wzmocnieniem nad chłodnicą i przypiąłem niezawodnymi opaskami zaciskowymi vel trytytkami

robota - wczoraj, pomimo, że większość miałem gotową, spędziłem ok. 2h na ostatecznym przygotowaniu tego (dopięcie kostek H4, dopięcie oczek na źródle +12 i masie) i przetestowaniu sprawności (prostownik + jakaś żarówka H4), dziś przy aucie ponad godzina.

[Polon]

...Największy spadek napięcia powstaje na wyłączniku świateł i przełączniku zespolonym...

W nowej Octavii? Przez te elementy powinien płynąć tylko prąd sterujący.

Od początku wątku mowa o O1...

Już wiem, pomyliłem się.

Stara Octavia to samochód z lat 1959-1971 i tam też było tak, jak pisze Krzych.

Ładnie utrzymana Skoda Octavia z tamtego okresu:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=TJzyLj1I3jk[/youtube]

Sorry za OT.

[Super_Be]

Stara Octavia to samochód z 1964 roku

A, to chyba że tak :lol:

[skunksior]

Wymiana postojowych na diody białe podniesie ci napięcie na drogowych.
Wiem co mówię miałem Fiata :lol:

[czernobyl]

Skoda O1 też już miała przekaźniki w obwodzie reflektorów.

:shock: naprawdę? to chyba założone w złym miejscu :lol:

[eggzman]

Ja w swojej O1 przed FL po zakupie byłem zmuszony do wymiany prawego reflektora, bo okazało się, że nie działały pozycyjne i silniczek. Udało i się trafić nowy ori reflektor w dobrej cenie i muszę przyznać, że różnica między Lewym a prawym reflektorem jest zauważalna(widać to również patrząc na same reflektory). Dlatego skłaniam się teraz ku oddaniu do regeneracji lewego odbłyśnika. Jest to może droższe wyjście ale nie ryzykujemy wcześniejszego wypalenia odbłyśników, no i wszystko jest ori

[Polon]

Skoda O1 też już miała przekaźniki w obwodzie reflektorów.

:shock: naprawdę? to chyba założone w złym miejscu :lol:

Trochę mnie poniosło. Nie podejrzewałem, że Skoda w Octavii I zastosuje tak stare rozwiązanie zasilania oświetlenia w autach produkowanych od 1996 roku (Tour I do 2010?).
Nasze, starsze od Octavii, PF125 i Polonez miały przekaźniki, nigdy nie było problemów ze światłem.
Tomus7 napisał: "W O1 nie ma przekaźników do świateł i wszystko idzie na ostro przez styki wyłącznika świateł, przełącznika długich itd. Nie jest to najlepsze rozwiązanie ale wiadomo, oszczędności." Nie mogłem w to uwierzyć, ale znalazłem schemat w sieci. Niestety, to prawda. Krzych ma rację, przepraszam.